W Ratuszu pojawiło 44 przedstawicieli samorządów lokalnych, których największe wątpliwości budzi propozycja zapisów w projekcie ustawy, które ograniczają gwarantowane w konstytucji czynne i bierne prawo wyborcze obywateli.
– Nie można psuć czegoś, co jest jednym z największych osiągnięć tego kraju od 1989 roku, a mianowicie ustawy o samorządach. To są podstawy demokracji, że każdy mieszkaniec może kandydować, a mając poparcie wyborców działać na rzecz lokalnej społeczności. Nie wiem czemu ma służyć ograniczenie do dwóch liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Oznacza to, że wielu wspaniałych gospodarzy straci możliwość pracy na rzecz swoich lokalnych społeczności. A słowa o przewietrzeniu, o likwidacji klik i układów są nie tylko krzywdzące i nie na miejscu, ale też całkowicie pozbawione podstaw, ponieważ jeśli są jakieś nieprawidłowości w samorządach, to państwo ma odpowiednie organy, prokuraturę, policję CBA, aby te nieprawidłowości wykrywać i ścigać. My samorządowcy natomiast jesteśmy weryfikowani przez wyborców, to oni idąc do urn dają wyraz temu, czy chcą aby dotychczasowy gospodarz nadal pełnił swoją funkcję, czy konieczne jest przewietrzenie – wykładał swój punkt widzenia Piotr Niedźwiecki, prezydent Zduńskiej Woli.
Wątpliwości co do zgodności z prawem projektu ustawy wyłożył doktor nauk prawnych Marcin Górski. Przedstawił on analizę proponowanych zmian w oparciu o Konstytucję RP oraz międzynarodowe akty prawne ratyfikowane przez Polskę, m.in. o Europejską konwencję praw człowieka.
Samorządowcy wypracowali wspólne stanowisko, które zostanie przesłane do wszystkich samorządów województwa łódzkiego, a także do parlamentarzystów, którzy zdobyli swój mandat z okręgów województwa łódzkiego oraz do siedzib wszystkich klubów parlamentarnych.