Trwają obchody 90-lecia osiedla Karsznice. Zduńskowolanie, jak co roku spotkali się na Placu Zwycięstwa i oddali hołd bohaterskim pracownikom karsznickiej parowozowni. Kolejarze byli żołnierzami Armii Krajowej. Przeprowadzili dziesiątki akcji sabotażowych, które uniemożliwiały bądź utrudniały Niemcom komunikację kolejową. Bez broni w ręku potrafili zatrzymać hitlerowską machinę zła. Kazimierzowi Kałużewskiemu i Juliuszowi Sylli hitlerowski sąd udowodnił zniszczenie osiemnastu parowozów i uszkodzenie trzydziestu kolejnych.
– A gdyby tak mury mogły szeptać? Wtedy usłyszelibyśmy, jak najodważniejsi z karsznickich kolejarzy rzucają wyzwanie samemu Hitlerowi. Jak w konspiracji, po cichu, ustalają szczegóły sabotażowych akcji, by zadać cios niemieckiej machinie wojennej. Jak odbierają rozkazy Armii Krajowej i jak jej dowódcom przekazują informacje z tego wyjątkowego frontu walki o wolną Polskę – mówi Konrad Pokora, prezydent Zduńskiej Woli. – A potem usłyszelibyśmy płacz po tych, którzy pełni ideałów za tę walkę oddali swe życie. Tu w Karsznicach i tam, w obozach zagłady – dodaje.
Dalsza część uroczystości miała miejsce w filii Miejskiego Domu Kultury przy ulicy 1 maja 5-7. Odbyła się tam wystawa wraz ze spotkaniem wspomnieniowym z rodzinami pierwszych mieszkańców, którzy na początku XX wieku budowali Karsznice. Całości dopełniła promocja książki „Magistrala z perłą w tle. Karsznice na łamach prasy 1930-1939″ oraz historyczny spacer ulicami osiedla.