– W 1939 roku, gdy wybuchła wojna miałem 12 lat. Mieszkałem w Wyszkowie, nieopodal Warszawy. Pamiętam jak na niebie pojawiły się samoloty, myśleliśmy, że to Anglicy, którzy nam pomogą! Kilka minut później zaczęło się bombardowanie, okazało się, że to niemieckie samoloty – wspomina Jan Brzozowski.
– Nie byłoby dziś żałobnej zadumy nad II wojną światową, gdyby nie hitlerowski fanatyzm. To on zrodził hekatombę Holocaustu. – mówi Konrad Pokora, prezydent Zduńskiej Woli.
– Fanatyk nie zadaje pytań, nie analizuje alternatyw, nie myśli krytycznie. Ślepo kieruje się wpojonymi ideami. Nie dopuszcza myśli, że można inaczej. Inaczej wyglądać, zachowywać się, żyć. Pozostaje głuchy na wszelkie argumenty – dodaje.